wtorek, 9 lipca 2013

Reflections on Yoga


Frustracja, dobre dni, złe dni i dni, kiedy nic nie poszło dobrze, czas wewnętrznego zamętu, niedowierzanie, że nie jestem wystarczająco dobra, brak wiary w moje własne możliwości, brak wiary w siebie i brak akceptacji własnego ciała to wszystko doprowadziło mnie do odkrycia jogi. Odkąd zaczęłam regularlnie ćwiczyć wszystkie wimienione wyżej problemy jakby zaczęły znikać.
Oddech, ćwiczenia i relaksacja pozwoliły mi na nowo uwierzyć w siebie. Joga stała się dla mnie relacją ciała i duszy. Oto czym joga jest dla mnie:



W swoim materiale Paul Dallaghan "Reflections of Practice" wyjaśnił to lepiej, niż mogłabym  sama to wyjaśnić.

Co o tym sądzicie?

poniedziałek, 8 lipca 2013

Jak zacząć zmieniać swoje nawyki żywieniowe i zdrowo żyć?

Ile z Was chce schudnąć? Ile zmienić wygląd własnego ciała?Ile zaakaceptować siebie i uwierzyć w siebie? Pewnie co druga z nas o tym marzy. Pamiętajcie najważniejsze to żyć zdrowo i w zgodzie ze samym sobą. Każdy takie zmiany może wprowadzić. Pamiętajcie, że zdrowe życie to szczęśliwe życie. Aby żyć zdrowo trzeba się zdrowo odżywiać i znaleść dla siebie aktywność fizyczną, która będzie sprawiać nam radość.




http://weheartit.com/entry/51201006

Zmiany w diecie i odzwyczajenie się od jedzenia, które wogóle nie dostarcza nam jakichoklwiek wartości odżywczych to nie lada wyzwanie.
Czy ciężko jest Wam zrezygnować z niezdrowych, tłustych przekąsek, frytek czy słodyczy?
Jak dla mnie najtrudniejsze jest zrezygnowanie z cukru i słodyczy. Choć staram się je ograniczać do minimum, pozwalam sobie na słodkości w jeden dzień weekendu, to droga do tego by całkowicie wyeliminować z menu ciasta, czekolady i słodkości jest dla mnie niezmiernie trudna i długotrwała.
Jestem natomiast zadwowolona ze zmian w sposobie odżywiania jakie udało mi sie w ciągu ostatniego roku wprowadzić. Jem bardzo dużo warzyw, pełnowartościowego białka z jajek, ryb, kurczaka i węglowodany o niskim indeksie glikemicznym. Słucham swojego organizmu i staram się dostarczać mu tego czego potzrebuje. Niestety słodkości to jedyna moja słabość, z którą walczę choć udało mi się ich spożycie ograniczyć do minimum. Widocznie od czasu do czasu mój organizm potrzebuje odrobiny przyjeności.

Jeśli chcecie zmienić swój sposób odżywiania, wprowadzić zdrowe jedzenie do swojego życia, to róbcie to stopniowo małymi krokami a na pewno Wam się uda. Proponuję Wam przez najbliższy tydzień wprowadzić do swojego żcyia taką metodę małych kroków.


  • Po pierwsze przez najbliższe 7 dni prowadźcie dziennik i zapisujcie w nim wszystko co jecie i pijecie, każdą najdrobniejszą rzecz, ciastko przekąszone w biegu, batonik, jabłko, szklankę soku itd. WSZYSTKO.

To pozwoli Wam uzyskać obraz tego co jecie i dać naprawdę zaskakujący wynik. Przede wszystkim jednak pozwoli Wam to wyciągnąc odpowiednie wnioski i wprowadzić właściwe zmiany w diecie.


  • Po drugie jeśli palicie, albo spożywacie inne używki typu alkohol, kawa to spróbujcie przez najbliższe tygodnie sięgnąć np po filiżankę kawę 75 minut póżniej niż wtedy gdy macie na nią ochotę. Poprostu odczekajcie. Jeśli chęć sięgnięcia po papierosa, kieliszek wina czy kawę nie mija poprostu sięgnijecie po nią, trudno nikt nie jest idealny, ale przekonacie się sami jak często ta ochota poprostu mija i okazuję się, że to tylko nasze przyzwyczajenie a nasz organizm tego nie potzrebuje. W ciągu tych 75 minut spróbujcie też głęboko oddychać prze nos, Daje to super efekty.



  • Po trzecie nie kupujcie przez najbliższy tydzień smakołyków takie jak ciasteczka, drożdżówki, lody, chipsy, jakiejkolwiek żywności przetworzonej ani alkoholu. Zostawcie w swoich lodówkach miejsce na naturalną zdrową żywność, świeże warzywa i produkty.



  • Po czwarte przygotowujecie do pracy własne zdrowe kanapki sałatki itp. Nie kupujecie przez najbliższy tydzień gotowych kanapek, batonów i ciastek.


Pamiętajcie, że tak naprawdę to czy będziemy się zdrowo odżywiać zależy tylko od nas samych i od naszego nastawienia.

http://weheartit.com

Spróbujcie wprowadzić powyższe wskazówki do swojego życia w ciągu tego tygodnia, bez żadnego przywiązania do wyniku końcowego. Wszystkim roponuję to zrobić w sposób uczciwy. Spójrzcie na rezultaty i wyciągnijcie dla siebie odpowiednie wniski co warto zmienić.

Ja tak zrobiłam, I jest to tylko prace ze sobą samym. Do tego odkryłam jogę i chodzenie po górach, jako moje ulubione formy ruchu. Wiem, że naprawdę było warto. Dziś nie tylko zdrowo się odżywiam, uprawiam sport ale zdrwo się czuję i pokochałam własne ciało, zaakceptowałam siebie i zrozumiałam, że nie wszystko musi być idealne.



piątek, 5 lipca 2013

Spaghetti z krewetkami i chilli

Spaghetti (oczywiście u mnie pełnozioarniste) z krewtekami to jest danie, które robię wtedy gdy chcę przyrządzić coś zaskakującego, coś pysznego a zarazem szybkiego, nie wymagającego zbyt dużo czasu. Najważniejsze, że mam pewność, że składniki do tego dania ma w domu zwłaszcza na piątkowy wieczór, na który nagle wpdają znajomi na pogaduszki. Krewetki zwykle trzymam w zmrażalniku, a pomidory zawsze są w mojej lodówce.




Składniki na 4 porcje:

400g makaronu pełnoziarnistego
3 pomidory
200g mrożonych krewetek
1 cebula
1 papryczka chilli
łyżki oliwy z oliwek
1/2 szklanki białego wina
sól, czarny pieprz
2 łyżki posiekanej pietruszki
sok z połowy cytryny





Sposób przygotowania:

1. Gotujemy makaron al dente
2. W międzyczasie na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy rozgnieciony czosnek. Smażymy do momentu uzyskania złotego koloru ok. 2minuty
3. Dodajemy cebulę i drobno posiekaną papryczkę chilli i dusimy na wolnym ogniu
4Dodajemy posiekane pomidory i wolno smażymy.

5. Następnie dodajemy krewetki, solimy do smaku i polewamy sokiem z cytryny. Gdy pomidory i krewetki będą wystarczjąco ugotowane zalewamy wszystko winem.
5. Odcedzamy makaron odlewając pół filiżanki wody z gotowanego makaronu
6. Dodajemy makaron do pomidorków i krewetek. Wszystko energicznie mieszamy i posypujemy pietruszką. W razie potrzeby dodajemy odlaną z makaronu wodę 

7. Podajemy od razu, posypując odrobiną  pietruszki




czwartek, 4 lipca 2013

30 dni z sałatkami. Dzień 14 - Sałatka z rukolą i sardynkami

Jak Wam mija czwartek?
Dziś u mnie kontynuacja mojego cyklu sałatkowego. Uwielbiam liście i przeróżne gatunki sałat, ale moją ulubionym gatunkiem jest rukola. Rukolę mogę dodawać do czego tylko się da, na kanapki, do makaronów, na pizzę itp. Nie może więc i zabraknąć w moim menu sałatki z rukolą. Rukola znana jest ze swego niezywkłego, oryginalnego i dość mocnego smaku. Bogata jest w witaminy A, C i żelazo. Jej ogromnym atutem jest też bardzo niska wartość kaloryczna tylko 20 kcal w 100g. Dzisiejsza sałatka jest błyskawiczna ale na pewno lekka a zarazem bardzo pożywna. Po całym dniu w pracy jest idealnym daniem na kolację. Możecie jeść ją samą lub z pieczywem czosnkowym, pełnoziarnistą bagietką lub bułeczką orkiszową.



                                                            Sałatka z rukolą i sardynkami





Składniki na 2 porcje:

     200 g/ 1 duża puszka sardynek 
 120g rukoli
szczypiorek drobno pokrojony
3 pomidory
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki octu balsamicznego
świeże zioła, bazylia, pietruszka, oregano
sól, pieprz do smaku


Sposób przygotowania:

1. Sardynki kroimy na drobne kawałki.
2. Pomidory kroimy na drobne kawałki, szczypiorek siekami i dodajemy do ryby
3. Wszystko razem mieszamy, solimy i pieprzymy do smaku.
4. Dodajemy  sok z cytryny i świeże zioła i wszystko mieszamy. 
5. Sałatę myjemy, osuszamy a następnie układamy w misce.
5. Na sałatę kładziemy przygotowaną wcześniej rybę, polewamy octem balsamicznymi mieszamy. 



Smacznego!

środa, 3 lipca 2013

Motywacja w środku tygodnia!

Jak Wam mija pierwszy tydzień lipca?
Ja szykuję się to warsztatów jogi pod koniec tego miesiąca i naprawdę nie mogę się doczekać. Stąd też moje dzisiejsze motywacyjne cytaty. Miłego tygodnia Wam życzę.





wtorek, 2 lipca 2013

Yoga Outfit

Dziś chciałabym się z Wami podzielić kilkoma propozoycjami outfitów idealnych na jogę. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Które Wam się podobają najbardziej?

Mój faworyt numer 1, który poprostu muszę mieć.


http://shop.reebok.com

http://shop.reebok.com

http://www.asos.com/

http://www.eu.lululemon.com

http://www.eu.lululemon.com



poniedziałek, 1 lipca 2013

Tyle słońca w całym mieście...Jak chronić swoją skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych

Lato już w pełni, a wraz z latem mnóstwo słońca. Ja nie lubię się opalać i zawsze staram się chronić swoją skórę przed słońcem. Obsesyjnie używam kremów z największym filtrem tj 50. Uważam, że słońce jest szkodliwe dla naszej skóry i jest niestety przyczyną pojawiania się zmarszczek, wcześniejszego starzenia się skóry i różnego typu przebarwień i plamek na całym ciele a zwłaszcza na twarzy.
Wiem jednak, że więkoszość jest zwolennikami opalania i wielu z Was nie wyobraża sobie powrotu z wakacji bez opalenizny. Choć według mnie nie ma czegoś takiego jak zdrowe czy bezpieczne opalanie, to istnieją sposoby by złagodzić negatywne skutki opalania.

http://weheartit.com


Dziś 5 sposobów, które pomogą Wam uzyskać zdrową opaleniznę.

1. Używajcie samoopalaczy

Produkty samoopalające reagują z martwymi komórkami w zewnętrznej warstwie skóry, tak by zmienić kolor. Efekt utrzymuje się 3-10 dni.  Zawsze postępujcie zgodnie z instrukcją na opakowaniu, a także używajcie tylko naturalnych samoopalaczy.

2. Opalajcie się stopniowo

Jeśli macie już zamiar być w słońcu czy opalać się na leżaku zawsze starajcie się zmniejszyć ryzyko. Nie spędzajcie na słońcu długich godzin a róbcie krótkie maksymalnie 15minutowe sesje. To zmniejsza ryzyko oparzenia słonecznego. Pamiętajcie jednak, że opalanie się nawet w małych dawkach nie czyni go bezpiecznym.

3. Stosujcie kremy ​​do opalania z filtrami UV

Zawsze stosujcie kremy do opalania! Im bardziej macie jasną skórę, tym wyższy współczynnik ochrony przeciwsłonecznej (SPF) trzeba stosować. Nakładajcie krem 15-30 minut przed wyjściem na słońcu. Zastosujcie go ponownie po 15-30 minut na słońcu. Użyjcie kremu ponownie po każdej czynności, która mogła usunąć krem, taka jak pływanie, wycieranie w ręcznik, nadmierne pocenie się i otarcia. Najbardziej szkodliwe godziny do oplania się są między 11.00 a 15.00.
Zawsze starajcie się używać filtrów przeciwsłonecznych wolny od szkodliwych substancji chemicznych.

http://weheartit.com


4. Zdejmij okulary na krótki czas

Noszenie okularów hamuje produkcję melaniny, która chroni skórę przed uszkodzeniem UV. Bez melaniny, jest większe prawdopodobieństwo poparzenia słonecznego (i mniejsza szansa opalenia się). Jednocześnie, ważne jest, aby chronić oczy przed promieniowaniem UV. Warto jednak na samym początku pobytu na słońcu na bardzo krótki czas ok 5-10 minut zdjąć okulary, wówczas przysadka mózgowa jest stymulowana do produkcji melaniny. Później noście okulary do końca pobytu na słońcu.

5. Starajcie się przedłużyć żywotność opalenizny

Lepiej i bezpieczniej przedłużyć żywotność obecnej opalenizny zamiast zacząć na nowo się opalać. Przedłużenie bieżącej opalenizny spowolni tempo złuszczania się skóry. Zastosujcie więć obficie kremu po opalaniu i kremu nawilżające skórę.


http://weheartit.com

Porady dotyczące bezpiecznego opalania. Zawsze pamiętajcie, że:


  • Solarium nie są bezpieczniejsze niż słońce. Stasujcie te same środki ostrożności, jak na słońcu.
  • Zawsze wybierajcie  produkty naturalne nawilżające i chroniące ciało przed szkodliwym działaniem słońca. Kremy na bazie produktów chemicznych mogą zawierać składniki szkodliwe dla zdrowia.
  • Dobrze nawilżona skóra jest mniej narażona na szkodliwe działanie słońca, pijcie więc dużo wody. Nigdy nie pijcie alkoholu na słońcu.
  • Na wyższych wysokościach i bliżej równika jesteście narażeni na zwiększone ryzyko uszkodzenia skóry.
  • Nie ma gwarancji, że tabletki i suplementy stymuluje produkcję melaniny są bezpiecznie. Mogą one, w rzeczywistości mieć niezamierzone negatywne skutki.
Pamiętajcie, że skutki opalania, nadmiernego wystawiania się na słońce będą widoczne dopiero za kilka lat. Wtedy większość ludzi dopiero żałuje, wylegiwania się w pełnym słońcu na leżaku. Cieszcie się latem i piękną pogodą, ale pamiętajcie by chronić swoją skórę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...