Czytałam o jego właściwościach i też skusiłam się na zakup. Przyznaje się bez bicia skosztowałam go samego na łyżece i jest przyszny a omlety usmażone na nim to jakaś miazga. Niestety trochę kosztuje i muszę zamówić sobie ponownie bo już mi się skończył.
Ja też jestem zachwycona olejem kokosowym. W tym roku przeżywam zauroczenie nim. Też zamierzam opisać swoje doświadczenia z tym cudownym eliksirem. Super blog, dużo cennych informacji. W wolnej chwili zapraszam do mnie: ziarenkamaku.blogspot.com
Czytałam o jego właściwościach i też skusiłam się na zakup. Przyznaje się bez bicia skosztowałam go samego na łyżece i jest przyszny a omlety usmażone na nim to jakaś miazga. Niestety trochę kosztuje i muszę zamówić sobie ponownie bo już mi się skończył.
OdpowiedzUsuńSłonik się zainspirował... ;)
OdpowiedzUsuńI serdecznie pozdrawia!
Ja też jestem zachwycona olejem kokosowym. W tym roku przeżywam zauroczenie nim. Też zamierzam opisać swoje doświadczenia z tym cudownym eliksirem. Super blog, dużo cennych informacji. W wolnej chwili zapraszam do mnie: ziarenkamaku.blogspot.com
OdpowiedzUsuń