czwartek, 12 września 2013

30 dni z sałatkami. Dzień 24 - Sałatka z pieczonym bakłażanem i quinoa




Czy lubicie bakłażany? Jeśli o mnie chodzi, to bakłażan jest takim warzywem, na który mogę miesiącami nie zwracać uwagi podczas zakupów i rzadko gości na moim talerzu. Nie jest tak, że go nie lubię, ale jakoś tak się dzieje, że jem go sporadycznie i przeważnie w restauracji.
Ale wczoraj jakoś tak podczas zakupóww supermarkecie natknęłam się na bakłażana, kupiłam go i powstała bardzo pyszna sałatka. Ugotowałam quinoę, czyli komosę ryżową, sięgnęłam po świeże zioła,  oraz pomidory i sałatka była prawie gotowa. W ciągu kilku minut każdy w domu zjadł po dwa talerzyki.
Tak więc pikantny bakłażan, pomidory w połączeniu z sokiem cytryny sprawiły, że dzisiaj proponuję Wam sałatkę idealną na koniec lata.Jest świetna na obiad po męczącym dniu, a to co pozostanie można zabrać następnego dnia do swojego lunchboxa.



Sałatka z pieczonym bakłażanem i quinoa

Składniki na 4 porcje:

     1 szklanka quinoa czyli komosy ryżowej
 2 bakłażany pokrojone w kostkę
1 średnia czerwona cebula, drobno posiekana
3-4 średnie pomidory
3 ząbki czosnku
4 łyżki soku z cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
tymianek, oregano, bazylia
8-10 świeżych listków miety
8-10 świeżych listków bazylii
sól, pieprz do smaku
łyżka startego sera owczego lub parmezanu



Sposób przygotowania:

1. Komosę ryżową gotujemy według przepisu na opakowaniu i odstawić do ostygnięcia
2. W dużej misce należy wymieszać pokrojonego bakłażana z 2 łyżkami oliwy z oliwek, solą, pieprzem oraz tymiankiem, oregano i bazylią. 
3. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Bakłażan wykładamy na blachę i wkładamy do piekarnika na ok 20-25 minut. Patrzymy aby bakłażan uzyskał złoty kolor i między czasie obracamy go.
4. Gdy bakłażan jest w piekarniku na patelni rozgrewamy łyżkę oliwy, dodajemy cebulę, którą nalęzy delikatnie zeszklić, nastepnie dodajemy czosnek . Wszystko razem lekko podsmażamy.
5. Pomidorki kroimy w kostkę i delikatnie solimy
6. Gdy bakłażan będzie już gowtowy czekamy aż przestygnie i wtedy dodajemy go do komosy ryżowej wraz z pomidorkami i przygotowaną cebulą.
7. Dodajemy zioła, posiekaną miętę i bazylię oraz sok z cytryny. Wszystko mieszamy.
8. Na koniec możemy posypać delikatnie startym serem. Ja wybrałam ser kozi, ktory nadał wszystkiemu taki wyrazisty smak. 
P.S Talerze udekorowałam rukolą i na nią nakładaliśmy sałatkę.


Smacznego!


Chyba bakłażan zagości częsciej w moim menu...A może macie jakieś fajnie pomysły na bakłażana? Czekam na Wasze propozycje.

środa, 11 września 2013

Motywacja w środku tygodnia!

Dziś będzie bez słów, bez cytatu, poprostu kilka wybranych przeze mnie obrazkowych fitness ispiracji. Inspiracji do tego by żyć zdrowo! A Was co motywuje i inspiruje do zdrowego stylu życia?
















Zdjęcia źródło: https://weheartit.com

Miłego dnia!

poniedziałek, 9 września 2013

Stewia - Słodka i Zero Kalorii




Mieszkańcy Ameryki Południowej używali stewii od stuleci. Od dawna obcna jest ona w dietach mieszkańców Paragwaju , Brazylii , ale także Korei i Chin. Jednak dopiero niedawno  stewia stała się nową alternatywą dla cukru i dziś jest łatwo dostępna w Stanach Zjednoczonych i Europie. Ponoć można ją nawet uprawiać w doniczkach na parapecie naszych okien…

Wszystko co powinniście wiedzieć na temat stewii

Stewia jest trzydzieści razy słodsza od cukru, ma zero kalorii i stanowi naturalną alternatywę dla sztucznych słodzików. Jest idealna dla diet niskowęglowodanowych i osób które muszą kontrolować spożycie cukru.
Choć nie zostało to jeszcze w pełni udowodnione atrybutem stewii, jest to, że nie podnosi poziomu glukozy we krwi może więc być bezpieczna dla diabetyków.
Ponad to stewia obniża ciśnienie, oraz ma właściwości przeciwgrzybiczne i bakteriobójcze. Skuteczna jest przy oparzeniach i trudno gojących się ranach. Zawiera białka i wiele cennych minerałów, w tym: chrom, żelazo, wapń, potas, selen, krzem, kobalt
, cynk oraz witaminy z grupy B i witaminy z grupy C. Polecana jest w leczeniu przeziębień i nawracających infekcjach, nie powoduje próchnicy zębów, a nawet wykorzystuje się ją w leczeniu paradontozy.

W swojej pierwotnej formie dystrybucji , stewia była sprzedawana jako proszek. Był on dość słodki i  miał bardzo gorzki posmak , który ograniczał jej zdolność do wykorzystania jako słodzik . Producenci szybko odkryli wśród 100 gatunków roślin stewii , jedną - stevia rebaudina - która nie ma posmaku.
Stewia od dawna była dostępna jako zioło w sklepach ze zdrową żywnością, jednak w produktach skierowanych na szerszy rynek pojawiła się dopiero w roku 2008 po zaakceptowaniu jej przez FDA jako dodatek do żywności.
W ostatnich latach zaczęła zastępować sztuczne substancje słodzące, w wielu produktach konsumpcyjnych takich jak napoje, gumy, jogurty, a nawet wina. Stewia może być również używana jako zamiennik cukru do pieczenia, ale ze względu na znacznie wyższy poziom słodkości  należy stosować ją w stosunkowo mniejszych ilościach.

W roku 1970 rozpoczął się w Japoni szał na stewię. Zaczęła wypierać syntetyczne słodziki takie jak cyklaminian sodu, sacharyna, aspartam. Używano liści, ekstraktu z nich oraz czystego wyizolowanego stewiozydu i rebaudiozydu. Pierwszy komercyjny słodzik wyprodukowano w Japoni w 1971 i od tego czasu stewia jest tam używana przy produkcji żywności i napojów (w tym Coca-Coli). Znamienne jest to, że Japonia w tej chwili konsumuje więcej stewii niż jakikolwiek inny kraj. Do rośliny tej należy 40% tamtejszego rynku słodzików.
Współczesna badania stwierdziły, że stewia ma nieznaczny wpływ na poziom glukozy we krwi, zwiększa w pewien sposób jej tolerancję i może być stosowana przez diabetyków oraz osoby na dietach ograniczajacyuch węglowodany. Na terenie Uni Europejskiej steviole glikozydów zostały dopuszczone do stosowania ich przy produkcji żywności dopiero w grudniu roku 2011. Musimy więc poczekać jeszcze na wysyp zdrowych artykułów spożywczych.
Tak więc jeśli dbacie o zdrowie, szczupłą sylwetkę, nie chcecie lub nie możecie jeść cukru stewia może być idealną alternatywą.

czwartek, 5 września 2013

30 dni z sałatkami. Dzień 23 - Mix Sałat z kurczakiem

Jak dla mnie świat sałatek nie ma końca...Może być ich tak dużo jak dużo mamy różnych składników. Ja uwielbiam gdy bazę dla sałatki stanowią liście:) Zielone liści sałat  zaczynając od rukoli, roszponki, sałaty rzymskiej, czerwonej, cykorię, sałatę dębową przez lodową i tą naszą tradycyjną są moim ulubionym składnikiem.
Dziś kolejna sałatka w moim cyklu i znów bazą dla niej są liście. Pożywna i łatwa w przygotowaniu.
A Wy jakie macie ulubione składniki bez, których nie wyobrażacie sobie sałatki?



                                                                                                        Mix Sałat z kurczakiem





Składniki na 2 porcje:

     200 g piersi z kurczaka
 120g rukoli, sałaty czerwonej, sałaty rzymskiej lub innej takiej jaką lubimy
2 łodygi selera naciowego (można pominąć)
2-3 ogórki kiszone lub konserwowe
1-2 ząbki czosnku
4 łyżki soku z cytryny
2 łyżki octu balsamicznego
świeże zioła, bazylia, pietruszka, oregano
sól, pieprz do smaku


Sposób przygotowania:

1. Piersi kurczaka gotujemy lub grillujemy. Po wystygnięciu kroimy na małe kawałki.
2. Sałaty układamy w misce. Do nich dodajemy pokrojonego na kostki łodygi selera i pokrojonego w kostkę ogórka i mieszamy
3. Do warzyw dodajemy kurczaka
5. Dodajemy  ocet balsamiczny, sok z cytryny i świeże zioła i wszystko mieszamy. 


środa, 4 września 2013

Motywacja w środku tygodnia!

Pamiętajcie, że wszystko co robimy zależy tylko i wyłącznie od nas i dlatego uważam, że należy podążać za tym co mamy w sercu bo tylko wtedy będziemy szczęśliwi. I według mnie dotyczy to każdej dziedziny naszego życia. Miłego tygodnia.



poniedziałek, 2 września 2013

Na szkockim szlaku


Z czym kojarzy Wam się Szkocja?
 Z szkocką kratą? Ze skąpstwem? Z whisky? Potworem z Loch Ness?
 
Szkocja to kraina baśni, niebieskich zatok i jezior, pofałdowanych i pokrytych wrzosem gór oraz deszczowej aury, która jest tak typowa dla Szkocji. To kraina zamków i górskich krajobrazów.

Ale Szkocja to przede wszystkim góry...
Kiedy w 1981 roku Sir Hugh T Munro opublikował pierwszą listę wszystkich (jego zdaniem) szczytów powyżej 3000 stóp, nie zdawał sobie sprawy, jak potężny i silny przemysł turystyczny uruchomił w swoim kraju. Co prawda na początku ludzie nie rzucili się z gromkim: hurraaa, by podbijać szczyty wyselekcjonowane przez pana Hugh. Jednak na dzień dzisiejszy tysiące ludzi zdobywa góry z jego listy, wpisując je do swoich własnych tabel jako kolejny zdobyty Munro w ich własnej kolekcji.Ta wspinaczkowo górska pasja otrzymała swoją własną nazwę - Munro-bagging.

Obecnie lista wszystkich szczytów powyżej 3000 stóp zamyka się w liczbie 284 porozrzucanych po całej Szkocji i okolicznych wyspach. 


I właśnie na szkockim szlaku upłynął mi weekend. Aktywnie, i z cudownym uczuciem satysfakcji, że się udało wejść, mimo, że wcale łatwo nie było.
Najpierw w sobotę Ben Lomond...




a póżniej w niedziele po pożywnym śniadaniu, kolejne góry w okolicach Glencoe.






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...