Dziś chciałabym Wam się do czegoś przyznać. Mam obsesję na punkcie zielonych koktajli...
Odkąd zaczęłam je pić co najmniej 3 razy w tygodniu 9 miesięcy temu, widzę ogromną różnicę w wyglądzie mojej skóry. Szklanka zielonego koktajlu dodaje mi mnóstwo energii w ciągu dnia...
Miksuję sobie w blenderze zielone warzywa szpinak, selera naciowego, awokado, ogórka dodaję też często dla słodszego smaku jabłko lub gruszkę i mam doskonałą porcję witamin i minerałów.
Przepis możecie znaleźć tu: http://beautyandblossom.blogspot.co.uk/2013/03/niskokaloryczny-i-sycacy-zielony-koktajl.html
Teraz marzy mi się o własnej sokowirówce... by móc przygotowywać też świeże soki warzywne i owocowe. No ale dopóki nie będę mieć większej kuchni pozostaje mi tylko blender i moje zielone napoje:)
A Wy macie jakieś swoje zdrowe obsesje?
Smacznie wygląda ten koktajl:) No i widać że to same witaminki:)
OdpowiedzUsuńA dobra sokowirówka i mi by się przydała,bo lubię próbować nowe soczki i koktajle:)
Co do zdrowych obsesji - jak mnie najdzie to potrafię wypić 2 litry soku marchewkowego w ciągu dnia ;) a sokowirówka to dobra rzecz :D Niestety teraz też jej nie mam na co dzień... powinnam wypróbować taki koktajl! Blender na szczęście mam. :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak zielone gluty ufo ;-) a tak na poważnie to nie ważne jak wygląda, ważne jak smakuje i co daje naszemu organizmowi :-) prawda?
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio ochotę na takie cudo z kosmosu :D
Śmieszny wygląd, ale musi być pyszny. Często brzydkie = zdrowe :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem apetycznie. Lubię jabłka i gruszki w takiej postaci
OdpowiedzUsuń