W Wielkiej Brytanii dieta 5:2 jest obecnie hitem. Myślę, że
niedługo takim hitem będzie również i u nas w Polsce. Od czasu słynnego program
telewizyjnego w BBC mówią o niej wszyscy i mówią wszedzie w pracy, na twiterze,
facebooku. Dieta 5:2 ma coraz to więcej zwolenników.
Dziennikarz medyczny Michael Mosley, postawił sobie wyzwanie, by żyć dłużej, zatrzymać młodość i schudnąć. Są to trzy rzeczy, które jestem pewna, że wszyscy chcielibyśmy osiągnąć.
W swoim programie Mosley przekonywał wielu ludzi, w tym
naukowców, że dieta niskokaloryczna jest
kluczem do tych trzech nieuchwytnych celów.
Oczywiście istnieją różne sposoby, aby je osiągnąć, ale w
zasadzie jak myślimy o diecie to myślimy o konieczności ciągłej
niskokalorycznej diety lub postu. Mosley nie wyobrażał sobie by być na niskokalorycznej
diecie całe życie i wymyślił, że przez dwa dni w tygodniu będzie na
niskokalorycznej diecie a w pozostałe pięć na zbilansowanej zdrowej diecie 2000
– 2400 kcal.
Rezultaty jakie osiągnał okazały się zdumiewające. Po pierwsze
przed rozpoczęciem diety badania Mosleya wykazały, że jedna trzecia jego ciała
była gruba i miał ogromne szanse na choroby serca i nowotwory. Po tym, jak pościł
przez 3 ½ dni, zagrożenia te zostały znacznie zredukowane a poziom tkanki
tuszczowej w jego organiźmie spadł.
A o to wyjaśnienie, jak działa
dieta 5:2 :
1.
Nasze ciała mają hormon wzrostu o nazwie IGF -1. Jako dziecko to jest to, co
pomaga nam się rozwijać , ale w dorosym
wieku postarza nas.
2. Wysokie poziomy IGF-1 może prowadzić do
cukrzycy, chorób serca i raka.
3. Obniżenie poziomu IGF-1 może pomóc w
zapobieganiu przed tymi chorobami i można to zrobić poprzez dietę.
4. Kiedy obniżymy poziom IGF-1, ciało zaczyna
naprawiać starzejące się komórki wykorzystując również glukozę i zaczyna spalać
tłuszcz, więc dzięki temu możemy schudnąć
Ponieważ 3 i pół dnia postu jest dość i większość z nas może
trudno to znosić Mosley proponuje dwie opcje:
1. Ścisła niskokaloryczna dieta co drugi dzień lub
2. Jeść normalnie 5 dni w tygodniu i 2 dni w tygodniu. Stosować dietę 500-600kcal.
Także w diecie 5:2 najważniejsze i największą furorę robią
przepisy na posiłki zawierające ok 250 kcal taka by w ciągu tych dwóch dni
postu jakoś przetrwać.
Co do diety, myślę, że może to jakieś rozwiązanie pod warunkiem,
że w pozostałe pięć dni nie będziemy zjadać nie wiadomo jak wielkich ilości
jedzenia by zrekompensować sobie pozostałe dwa dni. A na pewno przepisy na
niskokaloryczne dania warto wykorzystać.
Będę więc dzielić się pomysłami na niskokaloryczne posiłki i mam
nadzieję, że Wy również podzielicie się ze mną jakimiś pomysłami.
Ja nie jestem optymistycznie nastawiona do żadnej diety, ale jeśli komuś ona pomogła, to tylko się cieszyć. Ja uważam, że zdrowe posiłki 5 razy dziennie i sport mogą zdziałać cuda, nie trzeba żadnej diety ;DD
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, na pewno zajrzę tu nie raz. Obserwuję i pozdrawiam.
dla mnie ta dieta to pic na wode :)
OdpowiedzUsuńOsobiście bym się na coś takiego nie zdecydowała. Ale jak komuś to odpowiada, to niech próbuje :)
OdpowiedzUsuńnie zdecydowałabym się na tą dietę, jeśli można ją tak w ogóle nazwać...
OdpowiedzUsuńja tam jestem najbardziej przekonana do zwykłego zdrowego odżywiania :) teraz jem 1500 kcal, monitoruję swój rozkład btw i czuję się dobrze. ale mam zamiar zwiększać ilość kcal. jakoś głodówki mnie nie przekonują, ja muszę jeść ;d
OdpowiedzUsuńJa jestem jak najbardziej za tą dietą, jest świetna. I chociaż zgadzam się z poprzedniczkami, że regularne posiłki i sport mogą zdziałać cuda, to wiem także że w wieku 40 lat nie będą miały tyle zapału, chęci i sił by żyć takim trybem:)
OdpowiedzUsuń