Spaghetti, penne, tortellini - nie ma dla mnie znaczenia jaki kształt, poprostu uwilebiam makaron.
I choć mówi się, że nie jest to zbyt zdrowe danie, ze względu na dużą zawartość węglowodanów, to nie potrafię całkowicie wyeliminować go z jadłospisu. Dlatego też stosuję się do kilku ważnych wskazówek w przygotowywaniu dań z makaronu. Dzięki nim mogę cieszyć się smakiem spaghetii, dodatkowo zdrowo się odżywiać bo dobre węglowodany są w diecie niezbędne i nie martwić się, że przytyję.
1. Zawsze staram się wybierać makaron brązowy, pełnoziarnisty i gotować go al dente. Taki makaron ma nieco mniej kalorii a zawiera więcej błonnika i białka niż tradycyjny makaron.
2. Odmierzam porcje, gotuję zwykle 60-80 gram makaronu dla jednej osoby tak aby kaloryczność samego makaronu wynosiła ok 200 kcal.
3. Unikam kremowych, śmietanowych i serowych sosów dlatego, że są bardzo kaloryczne w zamian jem sosy na bazie pomidorów lub przyrządzane na bazie białego wina.
4. Ograniczam ilość sera, bo mimo tego, że ser to doskonałe źródło białka ma też ogromną ilość kalorii. Oczywiście nie oznacza to, że nie używam sera wogóle staram się poprostu go ograniczam. Warto także pamiętać, że pół kubeczka sera ricotta to 214 kcal a łyżka startego parmezanu tylko 21 kcal.
5. Dodaję mnóstwo warzyw stosuję prostą zasadę aby proporcja warzyw do makaronu wynosiła 2:1. Warzywa mają znacznie mniej kalorii i zawierają dużo składników odżywczych takich jak błonnik, witaminy, przeciwutleniacze.
6. Dodaję chude białko czyli pierś kurczaka, ryby, indyka, fasolę. Te dodatki doskonale wypełnią posiłek, sprawią, że czuję się syta i pełna energii i mniej ociężała po makaronowym daniu.
Bardzo cenne wskazówki. Ja też ostatnio przerzuciłam się na makaron brązowy i nawet nie wiedziałam, że jest taki smaczny!
OdpowiedzUsuńNaprawdę pouczający wpis. Zawsze bałam się przerzucić na makaron brązowy, ale kto wie - może się na to zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron, notka baaardzo pomocna:D
OdpowiedzUsuńjadlam juz ryz brazowy naturalny wiec moze czas teraz na makaron tego typu :) zachecilas mnie tym wpisem ;)
OdpowiedzUsuńMy niestety też kochamy spaghetti. Niestety takie z kurczakiem, warzywami i nijakim sosem nie wchodzi w gre bo to po prostu już nie prawdziwe spaghetti :) U nas jako cheat meal musi być bolognese albo carbonara . Niezdrowe, tłuste, ale raz na jakiś czas można :)
OdpowiedzUsuńM.
To tez jest dobre rozwiazanie. Raz na jakis czas prawdziwe bolognese albo carbonara nikomu nie zaszkodzi i na pewno od razu od tego nie przytyjemy
Usuńuwielbiam makarony, niestety je ograniczam ale może dzięki Twojej notce będą częściej gościć w moim menu :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze makaronu brązowego, ale muszę w końcu kupić! generalnie do makaronu zniechęca mnie fakt, że nie wiem, ile jest w nim kalorii po ugotowaniu, a zazwyczaj nie gotuję go tylko dla siebie, wcześniej odmierzając ; )
OdpowiedzUsuńale może niedługo się ogarnę, Twoje cenne wskazówki zachęcają!
[kropkapeel.blog.pl]
By jeść makaron i nie przytyć świetne wskazówki tutaj: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/sa%C5%82atka-z-makaronem-jako-dietetyczna-i-po%C5%BCywna-kompozycja Przede wszystkim jeść odpowiednie ilości makaronu z odpowiednimi składnikami. Bo wbrew pozorom to nie sam makaron tuczy, a to z czym go jemy.
OdpowiedzUsuń