Ja uwielbiam ryby i mogę je jeść niemal, że pod każdą postacią.
Jeśli chcecie schudnąć warto w je uwzględnić swoim codziennym menu i zstąpić nimi steki, zrazy schabowe. Naprawdę warto. Mają one bowiem niską zawartość tłuszczów nasyconych i są zdrowym źródłem białka. Niedość, że mają mało kalorii i niski wskaźnik glikemiczny to w dodatku dostarczają nam kwasów tłuszczowych Omega-3.
Przygotowując dania z ryb warto pamiętać by ograniczać ilość oleju i soli. Myślę, że lepiej przygotować rybę na grillu z dużą ilością ziół.
Ryba przygotowana w dietetyczny sposób to naprawdę pyszny i zdrowy posiłek idealny w menu każdego, kto chce zgubić zbędne kilogramy.
wtorek, 16 kwietnia 2013
sobota, 13 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
Jak zrobić 10 000 kroków dziennie?
Mówi się, że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Tak samo jest z podróżą o zdrowe, piękne i wysportowane ciało. Ja uwielbiam chodzić i chodzenie właśnie pozwala mi utzrymać szczupła sylwetkę. Tam gdzie mogę poprostu idę na nogach.
Nie wiem czy wiecie ale robiąć 10 000 kroków dziennie możemy spalić az 500 kcal. Podczas gdy ktoś się odchudza i próbuje zgubić zbędne kilogramy może to oznaczać przy stosowaniu diety utratę pól kilograma tygodniowo. Wystarczy więc chodzić i to dużo chodzić.
Dziś kilka wskazówek jak zrobić 10 000 kroków każdego dnia.
1. Zainwestuj w krokomierz
To podręczne urządzenie będzie liczyło Wasze kroki. Mój krokomierz pokazuje nie tylko ilość kroków ale też ilość kilometrów i spalone kalorie. Jest to bardzo fajny gadżet, który mobilizuje i motywuje. Znajdzcie więc model który pasuje do Was i Waszego stylu życia. Może to być prosty przypinany krokomierz albo też aplikacja na telefon. Wybór należy do Was.
2. Zrób wewnętrzne postanowienie
Nie ma wątpliwości, że takie postanowienie "będę chodzić"może być trudne. Ale pamiętajcie wszystko zaczyna się w Waszych głowach a wystarczy sobie powiedzieć , że chodzenie jest zdrowe i dużo łatwiejsze niż nam się na początku wydaje. Zacznijcie od wyznaczenia sobie celu. Najpierw użyjcie krokomierza i zobaczcie ile kroków na dzień tak normalnie robicie. Następnie zwiększajcie w każdym tygodniu liczbę kroków o 1000 albo o 2000 aż dojdziecie do 10 000. Śledźxie i zapisujcie swoje postępy.
3. Po prostu maszeruj
Zrobienie 10 000 kroków nie jest tak trudne jakby się wydawało. Wystarczy, że:
- zaprowadzicie dzieci do szkoły, albo do przystanku zamiast wieź je samochodem
- jeśli macie psa idżcie z nim na dłuży spacer zamiast wypuszczać go tylko na podwórze
- w pracy zamiast dzwonić lub emailować do kolegi z innego działu poprostu do niego pójdźcie
- parkujcie samochód na parkingu jak najdalej do wejścia do sklepu, urzędu itp a nie pod samymi drzwiami
- w czasie przerwy w pracy warto iść nawet na 10-15 minutowy spacer
- zaproście przyjaciółkę lub sąsiadkę na spacer zamiast rozmawiać przez telefon czy stojąc na klatce czy przy bramie
- w weekend zamiast wylegiwać się na kanapie warto iść na spacer do parky czy do centrum handlowego na piechotę
- wysiądźcie dwa czy trzy przystanki wcześniej i resztę przejdźcie na nogach
- idźcie po schodach zamiast jechać windą
4. Ustaw sobie przypomnienie
Warto sobie ustawić w telefonie czy w budziku przypomnienie, że nadszedł czas na chwilę aktywności fizycznej. To naprawdę działa.
5. Systematycznie zwiększaj intensywność
Pamiętacjcie każdy krok jest lepszy niż nie chodzenie wogóle. Zawsze też możecie zwiększać intensywność np chodząć pod górę.
Zrobienie 10 000 kroków naprawdę nie jest trudne. Wystarczy chcieć, podjąć wyzwanie, zobowiązać się do tego i maszerować. Tak więc na co czekać? Idziemy na spacer?
Nie wiem czy wiecie ale robiąć 10 000 kroków dziennie możemy spalić az 500 kcal. Podczas gdy ktoś się odchudza i próbuje zgubić zbędne kilogramy może to oznaczać przy stosowaniu diety utratę pól kilograma tygodniowo. Wystarczy więc chodzić i to dużo chodzić.
Dziś kilka wskazówek jak zrobić 10 000 kroków każdego dnia.
1. Zainwestuj w krokomierz
To podręczne urządzenie będzie liczyło Wasze kroki. Mój krokomierz pokazuje nie tylko ilość kroków ale też ilość kilometrów i spalone kalorie. Jest to bardzo fajny gadżet, który mobilizuje i motywuje. Znajdzcie więc model który pasuje do Was i Waszego stylu życia. Może to być prosty przypinany krokomierz albo też aplikacja na telefon. Wybór należy do Was.
2. Zrób wewnętrzne postanowienie
Nie ma wątpliwości, że takie postanowienie "będę chodzić"może być trudne. Ale pamiętajcie wszystko zaczyna się w Waszych głowach a wystarczy sobie powiedzieć , że chodzenie jest zdrowe i dużo łatwiejsze niż nam się na początku wydaje. Zacznijcie od wyznaczenia sobie celu. Najpierw użyjcie krokomierza i zobaczcie ile kroków na dzień tak normalnie robicie. Następnie zwiększajcie w każdym tygodniu liczbę kroków o 1000 albo o 2000 aż dojdziecie do 10 000. Śledźxie i zapisujcie swoje postępy.
3. Po prostu maszeruj
Zrobienie 10 000 kroków nie jest tak trudne jakby się wydawało. Wystarczy, że:
- zaprowadzicie dzieci do szkoły, albo do przystanku zamiast wieź je samochodem
- jeśli macie psa idżcie z nim na dłuży spacer zamiast wypuszczać go tylko na podwórze
- w pracy zamiast dzwonić lub emailować do kolegi z innego działu poprostu do niego pójdźcie
- parkujcie samochód na parkingu jak najdalej do wejścia do sklepu, urzędu itp a nie pod samymi drzwiami
- w czasie przerwy w pracy warto iść nawet na 10-15 minutowy spacer
- zaproście przyjaciółkę lub sąsiadkę na spacer zamiast rozmawiać przez telefon czy stojąc na klatce czy przy bramie
- w weekend zamiast wylegiwać się na kanapie warto iść na spacer do parky czy do centrum handlowego na piechotę
- wysiądźcie dwa czy trzy przystanki wcześniej i resztę przejdźcie na nogach
- idźcie po schodach zamiast jechać windą
4. Ustaw sobie przypomnienie
Warto sobie ustawić w telefonie czy w budziku przypomnienie, że nadszedł czas na chwilę aktywności fizycznej. To naprawdę działa.
5. Systematycznie zwiększaj intensywność
Pamiętacjcie każdy krok jest lepszy niż nie chodzenie wogóle. Zawsze też możecie zwiększać intensywność np chodząć pod górę.
Zrobienie 10 000 kroków naprawdę nie jest trudne. Wystarczy chcieć, podjąć wyzwanie, zobowiązać się do tego i maszerować. Tak więc na co czekać? Idziemy na spacer?
wtorek, 9 kwietnia 2013
30 dni z sałatkami. Dzień 4 - mix sałat z ogórkiem i selerem naciowym
Uwielbiam sałaty a zwłaszcza mieszanki różnego rodzaju sałat. Jak dla mnie są one czymś bez czego nie wyobrażam sobie swojej diety i swoich posiłków. Dlatego sałatki na bazie liści sałatowych najczęściej goszczą na moim talerzu. Tak więc nie dziwcie się, że znów w moim cyklu 30 dni z sałatkami kolejna wariacja z liśćmi:-)
1 główka sałaty rzymskiej
50g surowego szpinaku
1 zielony ogórek
2 łodygi selera
1 łyżka zielonej pietruszki
2 łyżki bazylii
2 łyżki oregano
łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki wody
Sposób przygotowania:
1. Siekamy sałatę rzymską
2. Ogórek ścieramy na tarce.
Mix sałat z zielonym ogórkiem i selerem naciowym
Składniki:
1 główka sałaty rzymskiej
50g surowego szpinaku
1 zielony ogórek
2 łodygi selera
1 łyżka zielonej pietruszki
2 łyżki bazylii
2 łyżki oregano
łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki wody
Sposób przygotowania:
1. Siekamy sałatę rzymską
2. Ogórek ścieramy na tarce.
3. Seler naciowy kroimy na drobne kawałki
3. Mieszamy sałatę rzymską ze szpinakiem.
4. Dodajemy startego ogórka i selera
5. Wszystko należy wymieszać.
6. W oddzielnym naczyniu przygotowujemy dressing: mieszamy oliwę z oliwek, wodę, sok z cytryny i zioła.
7. Tuż przed podaniem poleszystko należy wymieszać.
3. Mieszamy sałatę rzymską ze szpinakiem.
4. Dodajemy startego ogórka i selera
5. Wszystko należy wymieszać.
6. W oddzielnym naczyniu przygotowujemy dressing: mieszamy oliwę z oliwek, wodę, sok z cytryny i zioła.
7. Tuż przed podaniem poleszystko należy wymieszać.
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Trzy porady dotyczące przekąsek.
Nie wiem jak Was, ale mnie często dopada chęć przekąszenia czegoś między posiłkami. Niestety lubię sobie coś pzregryzać i dlatego szukam zawsze zdrowych i lekkich przekąsek a unikam wysokokalorycznych ciastek, batoników i ciasteczek. I chociaż każda pzrekąska to dodatkowe kalorie to wbrew pozorom mogą one pomóc nam schudnąć. Ja uważam, że zdrowe niskokaloryczne przekąski zaspokoją głód i sprawią, że zjemy mniej na obiad czy kolacje. Ja uwielbiam jabłka, migdały i selera naciowego.
Oto trzy porady dotyczące przekąsek, które pomogą Wam w walce ze zbędnymi kilogramami.
1. Pamiętaj to tylko przekąska więc nie powinna mieć więcej niż 150 kcal. Chwytanie czegokolwiek tylko dlatego, że jest małe nie zawsze jest właściwe. Np. batonik, krakersy, ciasteczka mają mnóstwo pustych kalorii i nie dostarczają nam wielu składników odżywczych.
2. Wybierajmy "mokre" przekąski. Suche przekąski takie jak chipsy, batoniki musli itp. choć są łatwo dostępne nie są tymi właściwymi. Lepiej sięgać po przekąski zawierające dużo wody czyli świeże warzywa i owoce.
3. Im więcej błonnika tym lepiej. Aby czuć się sytym i pełnym i móc łatwo dotrwać do biadu czy kolacji warto sięgać po przekąski, które zawierają minimum 5 gram błonnika. Gruszki, figi, zboża są doskonałym wyborem.
A jakie są Wasze ulubione przekąski?
Oto trzy porady dotyczące przekąsek, które pomogą Wam w walce ze zbędnymi kilogramami.
1. Pamiętaj to tylko przekąska więc nie powinna mieć więcej niż 150 kcal. Chwytanie czegokolwiek tylko dlatego, że jest małe nie zawsze jest właściwe. Np. batonik, krakersy, ciasteczka mają mnóstwo pustych kalorii i nie dostarczają nam wielu składników odżywczych.
2. Wybierajmy "mokre" przekąski. Suche przekąski takie jak chipsy, batoniki musli itp. choć są łatwo dostępne nie są tymi właściwymi. Lepiej sięgać po przekąski zawierające dużo wody czyli świeże warzywa i owoce.
3. Im więcej błonnika tym lepiej. Aby czuć się sytym i pełnym i móc łatwo dotrwać do biadu czy kolacji warto sięgać po przekąski, które zawierają minimum 5 gram błonnika. Gruszki, figi, zboża są doskonałym wyborem.
A jakie są Wasze ulubione przekąski?
piątek, 5 kwietnia 2013
Czym jest dieta 5:2?
W Wielkiej Brytanii dieta 5:2 jest obecnie hitem. Myślę, że
niedługo takim hitem będzie również i u nas w Polsce. Od czasu słynnego program
telewizyjnego w BBC mówią o niej wszyscy i mówią wszedzie w pracy, na twiterze,
facebooku. Dieta 5:2 ma coraz to więcej zwolenników.
Dziennikarz medyczny Michael Mosley, postawił sobie wyzwanie, by żyć dłużej, zatrzymać młodość i schudnąć. Są to trzy rzeczy, które jestem pewna, że wszyscy chcielibyśmy osiągnąć.
W swoim programie Mosley przekonywał wielu ludzi, w tym
naukowców, że dieta niskokaloryczna jest
kluczem do tych trzech nieuchwytnych celów.
Oczywiście istnieją różne sposoby, aby je osiągnąć, ale w
zasadzie jak myślimy o diecie to myślimy o konieczności ciągłej
niskokalorycznej diety lub postu. Mosley nie wyobrażał sobie by być na niskokalorycznej
diecie całe życie i wymyślił, że przez dwa dni w tygodniu będzie na
niskokalorycznej diecie a w pozostałe pięć na zbilansowanej zdrowej diecie 2000
– 2400 kcal.
Rezultaty jakie osiągnał okazały się zdumiewające. Po pierwsze
przed rozpoczęciem diety badania Mosleya wykazały, że jedna trzecia jego ciała
była gruba i miał ogromne szanse na choroby serca i nowotwory. Po tym, jak pościł
przez 3 ½ dni, zagrożenia te zostały znacznie zredukowane a poziom tkanki
tuszczowej w jego organiźmie spadł.
A o to wyjaśnienie, jak działa
dieta 5:2 :
1.
Nasze ciała mają hormon wzrostu o nazwie IGF -1. Jako dziecko to jest to, co
pomaga nam się rozwijać , ale w dorosym
wieku postarza nas.
2. Wysokie poziomy IGF-1 może prowadzić do
cukrzycy, chorób serca i raka.
3. Obniżenie poziomu IGF-1 może pomóc w
zapobieganiu przed tymi chorobami i można to zrobić poprzez dietę.
4. Kiedy obniżymy poziom IGF-1, ciało zaczyna
naprawiać starzejące się komórki wykorzystując również glukozę i zaczyna spalać
tłuszcz, więc dzięki temu możemy schudnąć
Ponieważ 3 i pół dnia postu jest dość i większość z nas może
trudno to znosić Mosley proponuje dwie opcje:
1. Ścisła niskokaloryczna dieta co drugi dzień lub
2. Jeść normalnie 5 dni w tygodniu i 2 dni w tygodniu. Stosować dietę 500-600kcal.
Także w diecie 5:2 najważniejsze i największą furorę robią
przepisy na posiłki zawierające ok 250 kcal taka by w ciągu tych dwóch dni
postu jakoś przetrwać.
Co do diety, myślę, że może to jakieś rozwiązanie pod warunkiem,
że w pozostałe pięć dni nie będziemy zjadać nie wiadomo jak wielkich ilości
jedzenia by zrekompensować sobie pozostałe dwa dni. A na pewno przepisy na
niskokaloryczne dania warto wykorzystać.
Będę więc dzielić się pomysłami na niskokaloryczne posiłki i mam
nadzieję, że Wy również podzielicie się ze mną jakimiś pomysłami.
czwartek, 4 kwietnia 2013
Makaron ze szpinakiem i czosnkiem
Ponieważ makaron warto jeść zwłaszcza ten pełnoziarnisty o czym pisałam wczoraj, dziś przepis na szybki obiad czyli makaron ze szpinakiem i czosnkiem. Mniam!
Składniki na 4 porcje:
400g makaronu pełnoziarnistego
500g szpinaku posiekanego i ugotowanego na parze, może być mrożony
4 łyżki oliwy z oliwek
4 łyżki oliwy z oliwek
6 ząbków czosnku
100g sera pleśniowego
sól, czarny pieprz
2 łyżki posiekanej bazylii
2 łyżki oregano
8 łyżek startego parmezanu
Sposób przygotowania:
1. Gotujemy makaron al dente
2. W międzyczasie na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy rozgnieciony czosnek. Smażymy do momentu uzyskania złotego koloru ok. 2minuty
3. Dodajemy szpinak i gotujemy ciągle mieszając przez ok. 5 minut
4. Dodajemy sól i pieprz do smaku
5. Odcedzamy makaron odlewając pół filiżanki wody z gotowanego makaronu
6. Dodajemy makaron do szpinaku wraz z startym parmezanem. Wszystko energicznie mieszamy i posypujemy ziołami. W razie potrzeby dodajemy odlaną z makaronu wodę
7. Podajemy od razu posypując odrobiną parmezanu, ja dodatkowo posypuje pozostawionymi liściami świeżego szpinaku
100g sera pleśniowego
sól, czarny pieprz
2 łyżki posiekanej bazylii
2 łyżki oregano
8 łyżek startego parmezanu
Sposób przygotowania:
1. Gotujemy makaron al dente
2. W międzyczasie na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy rozgnieciony czosnek. Smażymy do momentu uzyskania złotego koloru ok. 2minuty
3. Dodajemy szpinak i gotujemy ciągle mieszając przez ok. 5 minut
4. Dodajemy sól i pieprz do smaku
5. Odcedzamy makaron odlewając pół filiżanki wody z gotowanego makaronu
6. Dodajemy makaron do szpinaku wraz z startym parmezanem. Wszystko energicznie mieszamy i posypujemy ziołami. W razie potrzeby dodajemy odlaną z makaronu wodę
7. Podajemy od razu posypując odrobiną parmezanu, ja dodatkowo posypuje pozostawionymi liściami świeżego szpinaku
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)