sobota, 14 września 2013

Wszystko co warto wiedzieć o nasionach Chia

Lubię zakupy w sklepach ze zdrową żywnością. Mogę tam odkrywać i poznawać  różne produkty, które dotychczas były mi mało znane, a tak naprawdę w kuchni wykorzystywane są one od wieków. Tak też odkryłam chia seeds czyli szałwię argentyńską.



Chia pochodzi z Gwatemali oraz centralnej i południowej części Meksyku. Ze względu na niepowtarzalne wartości odżywcze jej ziaren uprawiana była przez Azteków już w czasach prekolumbijskich. Co zatem kryją w sobie te niepozorne nasionka?

Wartości odżywcze nasion Chia

- Nasiona Chia zawierają około 20 % białka, 35% dobrych tłuszczów (w tym aż o 65 % kwasów tłuszczowych omega 3 ) i 25% błonnika pokarmowego.

- Są łatwo przyswajalne i mają mnóstwo składników odżywczych, w tym witamin A, B , D , E, wapń, potas, żelazo, magnez.

- Stanowią świetny sposób na ograniczenie łaknienia. Spożycie nasion chia zapewnia na długo uczucie  sytości (z dodatkiem płynu pęcznieją do 17 razy swojej pierwotnej wielkości !)

- Mają niski indeks glikemiczny. Spowolniają przemianę węglowodanów w cukier I pomagają regulować jego poziom we krwi.

Różne rodzaje nasion chia

Nasiona Chia można kupić w dwóch odmianach czarne i białe . Obie mają takie same właściowści. Możemy używać czarnych, białych lub mieszanych.

Gdzie kupić nasiona Chia

Nasiona Chiana pewno możecie kupić w sklepach ze zdrową żywnością lub dużych supermarketach. Jeśli nie możecie znaleźć żadnego w lokalnym supermarkecie i nie macie w swoim mieście sklepu ze zdrową żywnością, warto  poszukać online.



Jak przechowywać nasiona chia

Dzięki wysokiemu poziomowi przeciwutleniaczy zawartych w nasionach chia, mogą być one przechowywane przez okres do czterech lat w suchym, chłodnym, ciemnym miejscu bez pogorszenia smaku, zapachu i wartości odżywczych. Należy je przechowywać w szczelnie zamkniętej torbie lub pojemniku.

Sposoby jedzenia nasion Chia

- Posypać na płatki, jogurt lub sałatkę . Nasiona Chia są stosunkowo bez żadnego wyrazistego smaku , więc nie wpłyną na smak posiłku .

- Ddodawać do koktajli warzywnych i owocowych, będą dzięki temu bardziej gęste I odżywcze

- Jako zamiennik bułki tartej.

- Zmielone możemy używać do pieczenia chleba i ciast łącząc je z mąką.

- Zalane gorącą wodą (tak jak siemię lniane),aby uzyskać żel świetnie nawadniający organizm.

- Zmiksowane z masłem orzechowym lub nutellą.


- Ze zmielonych nasion można przyrządźić zdrowy budyń.

- Zmiksujowane z miodem, cynamonem i suszonymi owocami są alternatywą do tradycyjnego dżemu.


Sztuczki kulinarne z użyciem nasion Chia

- Użyjcie nasiona chia jako substytutu jajka w pieczeniu . Wystarczy połączyć 1 łyżka Nasiona Chia i 3 łyżki wody , wymieszać i zostawić w spokoju, dopóki nie zrobi się żel . To jest równoważne 1 jajku.

- Zagęszczajcie zupy, gulasze, sosy, dodając nasion Chia.

- Macie zbyt rzadkie ciasto ? Zamiast dodawać więcej mąki, dodajcie nasiona chia . Będą one pęcznieć a ciastko zgęstnieje. Voila!

I na koniec zabawna ciekawostka o nasionach Chia – jest rośliną z rodziny mięty! Ale miętowego smaku nie ma ani trochę!

A wy znacie nasiona chia? Może macie  swoje ulubione sposoby ich wykorzystania? Podzielcie się nimi w komentarzach.



czwartek, 12 września 2013

30 dni z sałatkami. Dzień 24 - Sałatka z pieczonym bakłażanem i quinoa




Czy lubicie bakłażany? Jeśli o mnie chodzi, to bakłażan jest takim warzywem, na który mogę miesiącami nie zwracać uwagi podczas zakupów i rzadko gości na moim talerzu. Nie jest tak, że go nie lubię, ale jakoś tak się dzieje, że jem go sporadycznie i przeważnie w restauracji.
Ale wczoraj jakoś tak podczas zakupóww supermarkecie natknęłam się na bakłażana, kupiłam go i powstała bardzo pyszna sałatka. Ugotowałam quinoę, czyli komosę ryżową, sięgnęłam po świeże zioła,  oraz pomidory i sałatka była prawie gotowa. W ciągu kilku minut każdy w domu zjadł po dwa talerzyki.
Tak więc pikantny bakłażan, pomidory w połączeniu z sokiem cytryny sprawiły, że dzisiaj proponuję Wam sałatkę idealną na koniec lata.Jest świetna na obiad po męczącym dniu, a to co pozostanie można zabrać następnego dnia do swojego lunchboxa.



Sałatka z pieczonym bakłażanem i quinoa

Składniki na 4 porcje:

     1 szklanka quinoa czyli komosy ryżowej
 2 bakłażany pokrojone w kostkę
1 średnia czerwona cebula, drobno posiekana
3-4 średnie pomidory
3 ząbki czosnku
4 łyżki soku z cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
tymianek, oregano, bazylia
8-10 świeżych listków miety
8-10 świeżych listków bazylii
sól, pieprz do smaku
łyżka startego sera owczego lub parmezanu



Sposób przygotowania:

1. Komosę ryżową gotujemy według przepisu na opakowaniu i odstawić do ostygnięcia
2. W dużej misce należy wymieszać pokrojonego bakłażana z 2 łyżkami oliwy z oliwek, solą, pieprzem oraz tymiankiem, oregano i bazylią. 
3. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Bakłażan wykładamy na blachę i wkładamy do piekarnika na ok 20-25 minut. Patrzymy aby bakłażan uzyskał złoty kolor i między czasie obracamy go.
4. Gdy bakłażan jest w piekarniku na patelni rozgrewamy łyżkę oliwy, dodajemy cebulę, którą nalęzy delikatnie zeszklić, nastepnie dodajemy czosnek . Wszystko razem lekko podsmażamy.
5. Pomidorki kroimy w kostkę i delikatnie solimy
6. Gdy bakłażan będzie już gowtowy czekamy aż przestygnie i wtedy dodajemy go do komosy ryżowej wraz z pomidorkami i przygotowaną cebulą.
7. Dodajemy zioła, posiekaną miętę i bazylię oraz sok z cytryny. Wszystko mieszamy.
8. Na koniec możemy posypać delikatnie startym serem. Ja wybrałam ser kozi, ktory nadał wszystkiemu taki wyrazisty smak. 
P.S Talerze udekorowałam rukolą i na nią nakładaliśmy sałatkę.


Smacznego!


Chyba bakłażan zagości częsciej w moim menu...A może macie jakieś fajnie pomysły na bakłażana? Czekam na Wasze propozycje.

środa, 11 września 2013

Motywacja w środku tygodnia!

Dziś będzie bez słów, bez cytatu, poprostu kilka wybranych przeze mnie obrazkowych fitness ispiracji. Inspiracji do tego by żyć zdrowo! A Was co motywuje i inspiruje do zdrowego stylu życia?
















Zdjęcia źródło: https://weheartit.com

Miłego dnia!

poniedziałek, 9 września 2013

Stewia - Słodka i Zero Kalorii




Mieszkańcy Ameryki Południowej używali stewii od stuleci. Od dawna obcna jest ona w dietach mieszkańców Paragwaju , Brazylii , ale także Korei i Chin. Jednak dopiero niedawno  stewia stała się nową alternatywą dla cukru i dziś jest łatwo dostępna w Stanach Zjednoczonych i Europie. Ponoć można ją nawet uprawiać w doniczkach na parapecie naszych okien…

Wszystko co powinniście wiedzieć na temat stewii

Stewia jest trzydzieści razy słodsza od cukru, ma zero kalorii i stanowi naturalną alternatywę dla sztucznych słodzików. Jest idealna dla diet niskowęglowodanowych i osób które muszą kontrolować spożycie cukru.
Choć nie zostało to jeszcze w pełni udowodnione atrybutem stewii, jest to, że nie podnosi poziomu glukozy we krwi może więc być bezpieczna dla diabetyków.
Ponad to stewia obniża ciśnienie, oraz ma właściwości przeciwgrzybiczne i bakteriobójcze. Skuteczna jest przy oparzeniach i trudno gojących się ranach. Zawiera białka i wiele cennych minerałów, w tym: chrom, żelazo, wapń, potas, selen, krzem, kobalt
, cynk oraz witaminy z grupy B i witaminy z grupy C. Polecana jest w leczeniu przeziębień i nawracających infekcjach, nie powoduje próchnicy zębów, a nawet wykorzystuje się ją w leczeniu paradontozy.

W swojej pierwotnej formie dystrybucji , stewia była sprzedawana jako proszek. Był on dość słodki i  miał bardzo gorzki posmak , który ograniczał jej zdolność do wykorzystania jako słodzik . Producenci szybko odkryli wśród 100 gatunków roślin stewii , jedną - stevia rebaudina - która nie ma posmaku.
Stewia od dawna była dostępna jako zioło w sklepach ze zdrową żywnością, jednak w produktach skierowanych na szerszy rynek pojawiła się dopiero w roku 2008 po zaakceptowaniu jej przez FDA jako dodatek do żywności.
W ostatnich latach zaczęła zastępować sztuczne substancje słodzące, w wielu produktach konsumpcyjnych takich jak napoje, gumy, jogurty, a nawet wina. Stewia może być również używana jako zamiennik cukru do pieczenia, ale ze względu na znacznie wyższy poziom słodkości  należy stosować ją w stosunkowo mniejszych ilościach.

W roku 1970 rozpoczął się w Japoni szał na stewię. Zaczęła wypierać syntetyczne słodziki takie jak cyklaminian sodu, sacharyna, aspartam. Używano liści, ekstraktu z nich oraz czystego wyizolowanego stewiozydu i rebaudiozydu. Pierwszy komercyjny słodzik wyprodukowano w Japoni w 1971 i od tego czasu stewia jest tam używana przy produkcji żywności i napojów (w tym Coca-Coli). Znamienne jest to, że Japonia w tej chwili konsumuje więcej stewii niż jakikolwiek inny kraj. Do rośliny tej należy 40% tamtejszego rynku słodzików.
Współczesna badania stwierdziły, że stewia ma nieznaczny wpływ na poziom glukozy we krwi, zwiększa w pewien sposób jej tolerancję i może być stosowana przez diabetyków oraz osoby na dietach ograniczajacyuch węglowodany. Na terenie Uni Europejskiej steviole glikozydów zostały dopuszczone do stosowania ich przy produkcji żywności dopiero w grudniu roku 2011. Musimy więc poczekać jeszcze na wysyp zdrowych artykułów spożywczych.
Tak więc jeśli dbacie o zdrowie, szczupłą sylwetkę, nie chcecie lub nie możecie jeść cukru stewia może być idealną alternatywą.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...